Na początku musimy rozdzielić dwie sprawy.Kiedy struny wymienić warto,a kiedy struny wymienić trzeba.
Niestety nowe struny mają to do siebie ,że bardzo szybko tracą swoją najważniejszą cechę, a mianowicie wyrazistość wydobywanego przez nie dżwięku.I choćbyśmy nie wiem jak przestrzegali zasad ich użytkowania tzn.przed każdym graniem myli ręce i przecierali struny ochronnym płynem,a po grze znów przecierali je tym samym płynem i zabezpieczali gitarę tak aby struny nie miały kontaktu z wilgocią ani z kurzem , to i tak po parudziesięciu ślizgach nasz naskórek wejdzie między spirale i stłumi dżwięk strun. I teraz tak,jeśli jesteśmy w trakcie nagrywania naszego projektu(nie mam tu na myśli 30 sek solóweczki,tylko cały utwór który czasmi nagrywa się parę dni) i usłyszymy że dżwięk zaczyna być przytłumiony warto w tym momencie struny wymienić,ponieważ szkoda naszej pracy jeżeli ktoś będzie póżniej słuchać tego przytłumionego dżwięku.Jeśli natomiast chcemy tylko ćwiczyć grę to nie ma sensu ich zmieniać bo efekt naszych ćwiczeń będzie taki sam a szkoda czasu i pieniędzy.Pod warunkiem jednak że struny poza tym że mają w sobie nasz naskórek są w dobrym stanie. Nie zawsze przecież stosujemy się do zasad ,,czystego obchodzenia z gitarą``Często zapominamy umyć ręce albo nie mamy ochronnego płynu,a po grze zdarzy nam się zostawić gitarę z mokrymi strunami od naszych spoconych dłoni.Struny wtedy natychmiast zaczynają rdzewieć.Po paru dniach traktowania gitary w ten sposób nasze struny oblepione są rdzą.W takim przypadku należy bezzwłocznie struny wymienić aby rdza nie przeszła na pickupy,bo jeśli tego nie zrobimy to nasza gitara będzie wyglądała tak jak na zdjęciu wyżej.Przez nasze lenistwo zniszczymy cały instrument,włącznie z progami i podstrunicą.
Jest jeszcze jeden moment ,w którym warto wymienić struny.Kiedy dbamy o czystość strun,ćwiczymy na nich grę od jakiegoś czasu(dżwięk jest już oczywiście przytłumiony)i nagle chcemy skomponować jakiś nowy kawałek.Wtedy właśnie wymiana strun spowoduje,że nowe kawałki będą same wychodziły nam spod palców, za sprawą tak dawno nie słyszanego przez nas niesamowicie klarownego i wyrazistego dżwięku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz